10 lat temu w niektórych pensjonatach nie można było płacić kartą. Czy turystyka była gotowa na wielką rewolucję?
Jak przez ostatnią dekadę zmieniała się turystyka w Polsce? To prawdziwa rewolucja. Wiele obiektów musiało zmienić styl zarządzania, a przełomem był czas pandemii COVID-19, który na jakiś czas zatrzymał dynamiczny galop rozwojowy całego sektora w Europie. Jubileusz 10-lecia obchodzi właśnie IdoBooking, jeden z produktów szczecińskiej firmy IAI. Z tej okazji przygotowano raport, który dokładnie pokazuje zmiany, tendencje i perspektywy dla tego sektora w kontekście regionalnym, ogólnopolskim i międzynarodowym.
Turystyka 2013-2023. Co się zmieniło najbardziej?
Większa otwartość na cyfryzację i automatyzację, dążenie do unowocześnienia oferty dla turystów, większa elastyczność w zarządzaniu – tak zmieniło się zarządzanie hotelami i obiektami noclegowymi w ostatnich latach. Zmiany te były konieczne, bo inne są również przyzwyczajenia turystów i ich oczekiwania. Widać to szczególnie po 2020 roku, gdy sektor turystyczny został narażony na poważne turbulencje przez pandemię koronawirusa.
- Kiedy powstawał IdoBooking to na rynku turystycznym królowały pensjonaty, wille i domki letniskowe. Rezerwacja w tych obiektach możliwa była tylko telefonicznie. Nie było rezerwacji online, nie było rozbudowanych stron internetowych, a czasem nie można było w nich nawet płacić kartą. Branża turystyczna trzymała się mocno swoich zasad. Nowe możliwości na rynku, czyli np. aparthotele i wynajem krótkoterminowy był nastawiony na nowoczesność. To zmusiło całą turystykę do zmiany podejścia do rozwiązań takich jak np. booking online. Najbardziej widać te zmiany w kurortach górskich i nadmorskich. Największy rozwój najmu krótkoterminowego i największa rewolucja w myśleniu całego sektora turystycznego to lata 2018 i 2019. Potem oczywiście nastąpił krach w postaci pandemii – mówi Marta Porzycka, marketing manager w IdoBooking.
- Na turystykę miała wpływ również zmiana pokolenia. Młodych turystów cechują: większa spontaniczność, częstsze przemieszczanie się, chęć bycia blisko natury, rezerwacje online, płatności kartą, wyjazdy ze zwierzętami. W związku z tym branża noclegowa musiała znacznie przyspieszyć unowocześnianie procesów rezerwacji i dostosować ofertę do nowoczesnego turysty. Dodatkowo warto zwrócić uwagę, że na rynek wchodzą także nowi gracze – glampingi, jurty czy inne nietypowe miejsca zakwaterowania – dodaje Marta Porzycka, Marketing Manager w IdoBooking.
Prognozy na nowy sezon turystyczny optymistyczne
W podcaście Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości Marta Porzycka przyznała, że turystyka szybko się odradza, a ilość klientów i turystów z zagranicy w kurortach świadczy o tym, że pandemia tylko chwilowo spowolniła rozwój tego sektora gospodarki. – Jesteśmy optymistami. Rok 2022 był już bardzo dobry, a prognozy na rok 2023 również są pozytywne – dodaje. Pozytywne prognozy nie zmieniają jednak faktu, że przyzwyczajenia turystów są inne niż kiedyś, czego przykładem może być fakt, że np. rezerwacje wakacyjne robione są krótko przed wyjazdem, a nie kilka miesięcy przed, jak kiedyś.
Podcast był również okazją do podsumowania dekady istnienia na rynku IdoBooking.
IdoBooking został stworzony z myślą o jednym ze szczecińskich przedsiębiorców. Na początku produkt obsługiwał tylko kilka obiektów noclegowych. W tym momencie wspiera ich kilkanaście tysięcy na całym świecie, w 21 krajach. Produkt został doceniony nie tylko przez klientów, ale też liderów rynku branży noclegowej. Jako jedyny w Polsce posiada tytuły partnerów preferowanych takich serwisów jak Booking.com i Airbnb.
Co ważne, stworzony przez szczecińską firmę produkt turystyczny, najwięcej klientów (ponad 1 tys.) ma w Świnoujściu. Są to głównie zarządcy apartamentów.