Podcast: Czy kryzys paliwowy w Wielkiej Brytanii wpłynie na polskich przedsiębiorców?
Kryzys paliwowy to „gospodarcze dziecko” Brexitu i pandemii. PODCAST PFP
Eksperci są zgodni, że głównym winowajcą kryzysu paliwowego w Wielkiej Brytanii jest Brexit. Nie można jednak do tematu podchodzić zero-jedynkowo. - Można odnieść wrażenie, że Wielką Brytanię w ostatnich latach nawiedziły wszystkie możliwe plagi gospodarcze. Wojska wprowadzone będą w ramach pomocy. Kryzys paliwowy wynika z braku kierowców samochodów ciężarowych dowożących paliwo czy produkty spożywczych do super marketów. Rząd został zmuszony do podjęcia odpowiednich działań, a czy przyniosą one efekty to pokażą najbliższe tygodnie. Premier Johnson mówi o uspokojeniu sytuacji, ale doniesienia na rynku detalicznym wciąż nie są jednoznaczne. Moim zdaniem kryzys paliwowy to „dziecko” pandemii i Brexitu – mówi Agnieszka Kamińska, członek zespołu ds. rozwoju w Grupie CSL. – Kierowcy nie pochodzący z Wielkiej Brytanii po Brexicie wrócili do swoich rodzin lub szukali pracy w innych krajach, luka zawodowa jest tak gigantyczna, że nie ma szans na jej szybkie załatanie – dodaje ekspertka. Czy kryzys paliwowy na wyspach ma wpływ na Polskę?
Panika jest prawdziwa, bo na stacjach naprawdę nie ma paliwa, a w sklepach są naprawdę puste półki
Jak mówi Agnieszka Kamińska, ekspert Grupy CSL ds. Brexitu i pracownik zespołu rozwoju firmy sytuacja w Wielkiej Brytanii jest bardzo poważna. To problem, który nie powstał z dnia na dzień, bo napięcie w sektorze TSL na wyspach narastało już przed Brexitem. Jak mówią eksperci kierowcy spoza Wielkiej Brytanii byli wypychani poza swoje miejsca prace. Konsekwencje takich działań najbardziej widoczne są właśnie teraz.
- Panika wygenerowana jest przez to, że na stacjach benzynowych realnie nie ma paliwa, a w wielu supermarketach brakuje towarów. On jest, czeka w magazynach, po prostu nie ma go kto rozwieźć. Rząd brytyjski czuje nacisk ze strony gospodarki i społeczeństwa, niektóre stacje wprowadziły limit tankowania do kwoty 30 funtów, czyli można powiedzieć, że to rozwiązanie bardzo prowizoryczne – mówi Agnieszka Kamińska. – Pozyskiwanie kierowców to wielki problem na całym świecie. W Polsce też brakuje w tym sektorze rąk do pracy. Widzimy więc, że zapotrzebowanie jest i kierowcy z Anglii znaleźli spokojną przystań, bez kłopotów wynikających z Brexitu w innych częściach Europy – dodaje ekspertka Grupy CSL.
„Przewoźnik boi się, że pojedzie z towarem i nie będzie miał jak wrócić z powodu braku paliwa”
Czy polska gospodarka odczuje kryzys paliwowy? Tak, i pierwsze tego symptomy już są odbierane przez firmy logistyczne i agencje celne. Mowa o sytuacjach, gdy polscy przewoźnicy odmawiają realizacji zadań, gdy kierunkiem docelowym jest Wielka Brytania. Powodem są skomplikowane procedury administracyjne wprowadzone od momentu Brexitu, ale i bieżąca sytuacja.
- Pojawiają się odmowy argumentowane tym, że przewoźnik boi się, że pojedzie z towarem i nie będzie miał jak wrócić z powodu braku paliwa. To sytuacja jak najbardziej realna i w sektorze TSL mówi się już o uwięzionych na wyspach kierowcach, którzy gorączkowo poszukują paliwa. Póki co my nie mieliśmy jeszcze takich skarg, ale wiemy, że obawy przedsiębiorców są bardzo duże i coraz częściej są argumentem, by rezygnować z połączeń gospodarczych z Wielką Brytanią – mówi Agnieszka Kamińska.
Grupa CSL od miesięcy zajmuje się tematami związanymi z Brexitem. Wśród przedsiębiorców coraz powszechniejsze jest wrażenie, że gospodarcze efekty wycofania się Królestwa z Unii Europejskiej jest błędem. – Dużym uproszczeniem byłoby twierdzenie, że wszystkiemu winny jest Brexit, ale każdy problem gospodarczy Wielkiej Brytanii znajduje swoje korzenie lub swój efekt właśnie w Brexicie. Ten temat był „zbyt wyrównany”, społeczeństwo jest podzielone niemal na pół. Trudno się dziwić, że poza głosami pozytywnymi, są głosy szukające winnych właśnie w rezultacie referendum – dodaje Agnieszka Kamińska.
Zachęcamy do wysłuchania naszego podcastu na naszym kanale YouTube. Gościem Michała Kaczmarka była Agnieszka Kamińska.
