Podcast: Rok z pandemią koronawirusa. Gospodarcza ocena ekonomisty

12.03.2021

Wzloty, upadki i dużo niepewności. Dla polskiej gospodarki rok z pandemią koronawirusa był ogromnym testem

Od marca 2020 roku przedsiębiorcy uczą się czym jest „zarządzanie kryzysowe” i „zarządzanie ryzykiem” w praktyce. Polska zeszła z dynamicznej linii progresywnego rozwoju gospodarczego, by walczyć z pandemią koronawirusa. Kto sobie dobrze radzi? Na pewno branża magazynowa, e-commerce czy przemysł. Kto traci? Fatalnie prezentują się perspektywy gastronomii, hotelarstwa czy branży eventowej. Bezrobocie nie spadło dramatycznie, a inflacja jest jedną z niższych w Europie, ale jak przekonują ekonomiści za wcześnie na optymizm i podsumowywanie pandemii koronawirusa – nie możemy zapominać, że ona trwa nadal.
Gościem podcastu Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości w rocznicę wprowadzenia w Polsce pierwszego lockdownu był ekonomista z Uniwersytetu Szczecińskiego prof. Jarosław Korpysa.

„Spodziewaliśmy się trzech-czterech miesięcy, a tutaj brak oddechu trwa już rok”

Rok z pandemią koronawirusa. Gdyby ktoś w lutym 2020 roku powiedział nam, że gospodarka ściśnięta zostanie przez wirus z Chin, który przez tygodnie traktowaliśmy jako kolejną wiadomość o dalekiej, niegroźnej chorobie to uznalibyśmy, że to scenariusz, który nie ma szans na realizacje. Nie przyzwyczajeni do ograniczeń, zamkniętych sklepów, pracy zdalnej przeżywaliśmy z trudem pierwszy lockdown, potem drugi, a obecnie ograniczenia wynikające z rozpędzającej się nadal trzeciej fali koronawirusa.
Jaki efekt gospodarczy przyniosła pandemia? Miliardowe straty, wiele branż doprowadzonych na skraj upadku, wielkie zmiany organizacyjne. Polska póki co z kryzysu wychodzi relatywnie korzystnie, ale nie zmienia to faktu, że przedsiębiorcom jest ciężko i z dużą niepewnością patrzą w przyszłość.
- Większość ekonomistów wiosną 2020 nie zdawała sobie sprawy z tego, że pandemia może tyle potrwać. Podobnie z przedsiębiorcami, kto spodziewałby się, że niektóre firmy mogą nie działać prawie rok i nadal będą istnieć? Spodziewaliśmy się trzech-czterech miesięcy, a tutaj brak oddechu trwa już rok. Niektóre firmy w ostatnim roku czynne były może przez kilka miesięcy. Dzisiaj jednak nie łudzimy się, że najbliższy czas przyniesie poprawę. Z punktu widzenia rozwoju regionu, rynku pracy i przedsiębiorców tak długie komplikacje to nie jest nic dobrego. Jesteśmy na progu końca pierwszego kwartału i drugi nie zapowiada się dobrze. Kiedy w grudniu były zapowiedzi szczepionki to gospodarka ożyła i nastroje w gospodarce były optymistyczne. Po czterech miesiącach programu szczepień widzimy, że nie jest lepiej. Nie spodziewam się, by gospodarczo rok 2021 był tragiczny, ale nie należy spodziewać się doskonałych wyników – mówi prof. Jarosław Korpysa, ekonomista z Uniwersytetu Szczecińskiego.

„Firmy funkcjonują, radzą sobie, ale skala ich działania i dochodowości jest zdecydowanie mniejsza”

Ekonomista Uniwersytetu Szczecińskiego przyznał, ze pandemia przynosi ze sobą szereg gospodarczych paradoksów. Nastroje przedsiębiorców są fatalne, ale… skala upadłości i zwolnień relatywnie niska. Przemysł rozwija się dynamicznie, a branża e-commerce bije rekordy. Politycy chwalą się gospodarczymi sukcesami tarcz finansowych, a przedsiębiorcy krytykują ich formułę jednocześnie aktywnie z nich korzystając.
- Statystyki gospodarcze są makroekonomiczne. Stopa bezrobocia wzrosła o ok. 200 tysięcy osób bezrobotnych i to nie jest dużo. PKB najmniej stopniał w Unii Europejskiej w porównaniu z innymi krajami. Te dane są ważne dla Rządu, polityki fiskalnej, ale dla przedsiębiorców i dla ich funkcjonowania mają one zupełnie inne znaczenie. Struktura finansów jest w Polsce mocno zachwiana i widać to np. po budżetach samorządów. Podatek PIT i CIT jest nawet o około 40% niższy. Firmy funkcjonują, radzą sobie, ale skala ich działania i dochodowości jest zdecydowanie mniejsza – przekonuje prof. Jarosław Korpysa, ekonomista z Uniwersytetu Szczecińskiego.
– Wzrosła liczba restrukturyzacji, co wiąże się ze zmianami w firmach. Przedsiębiorstwa, które utrzymują się na rynku w dużej mierze robią to dzięki wsparciu Państwa, a ten stan nie może trwać w nieskończoność. Słyszymy deklaracje np. restauratorów, którzy mówią, że jeszcze miesiąc i będziemy zamykać. Czuć w gospodarce już wielkie zmęczenie. Trzymajmy kciuki, by przedsiębiorcy sobie poradzili. Nie możemy mówić o żadnej dynamice wzrostu w gospodarce – dodaje ekspert.

Jakie perspektywy rysują się przed gospodarką w kolejnych miesiącach? Czy trzecia fala koronawirusa będzie groźna dla gospodarki? Zapraszamy do wysłuchania całego podcastu na naszym kanale YouTube [KLIK]

ISO
Strona używa cookies Dowiedz się więcej