Podsumowanie gospodarczej debaty - Co zrobić, gdy ceny prądu, gazu i energii przyprawiają o zawrót głowy?

19.09.2022

Firmy mocno odczuwają kryzys energetyczny

„Gospodarcza debata miesiąca” Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości we wrześniu dotyczyła kryzysu energetycznego. Przedsiębiorcy obawiają się radykalnego wzrostu kosztów prowadzenia działalności gospodarczej – mowa przede wszystkim o cenach ogrzewania, gazu, prądu czy paliwa.
Gośćmi Michała Kaczmarka byli: Anna Kornacka (Prezes Związku Pracodawców Pomorza Zachodniego), Jakub Manicki (Prezes zarządu firmy Red Snake) oraz dr Ireneusz Miciuła (ekonomista z Uniwersytetu Szczecińskiego, doradca Urzędu Regulacji Energetyki).

Nagranie z debaty można odtworzyć na naszym kanale YouTube (klik)

Najbardziej zagrożony sektor MŚP i firmy produkcyjne

Gospodarcza debata miesiąca Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości to comiesięczny program na żywo podczas którego eksperci ze świata ekonomii, biznesu i gospodarki komentują najważniejsze wydarzenia. We wrześniu skupiliśmy się na kryzysie energetycznym.

Przedsiębiorcy bardzo obawiają się o swoją przyszłość. Znaczący wzrost kosztów prowadzenia działalności gospodarczej będzie skutkować przerzucaniem kosztów na konsumentów, a w najgorszym przypadku nawet zamykaniem firm. Zagrożony jest sektor MŚP, ale w tarapatach znajdą się także hale i fabryki, które zużywają dużo gazu i prądu. Poza tym taką fabrykę również należy ogrzać.

- Przedsiębiorcy mają mocno ograniczone pole przewidywania tego, co się wydarzy w kolejnych miesiącach. Dla sektora MŚP to jest koszmarna sytuacja. Mówienie więc o poważnym kryzysie czy zagrożeniu w funkcjonowaniu wielu firm nie jest demonizowaniem, a realną sytuacją – mówi Anna Kornacka, Prezes Związku Pracodawców Pomorza Zachodniego. – Ja wcale bym się nie śmiała jak zimą będziemy słuchali historii z firm, gdzie pracownicy będą pracować w kufajkach czy w bluzach, bo w firmach przykręcone będą grzejniki. Biznes, który przegapił okno transformacji energetycznej będzie musiał zmierzyć się z wydatkami. Nie wykluczam, że wiele firm będzie znów preferowała prace zdalną, by wygenerować oszczędności – mówi Anna Kornacka.

W opinii ekspertki poważna sytuacja dotyczyć będzie małych firm, ale przedsiębiorstwa produkcyjne oparte na energii i cieple również będą musiały mierzyć się ze wzrostem wydatków. – Bardzo martwię się o piekarnie – dodała Anna Kornacka.

Przedsiębiorcy chcą fotowoltaiki i pomp ciepła. Najlepiej „tu i teraz”

Przedsiębiorcy dostrzegli fotowoltaikę dopiero, gdy koszty energii zaczęły przewyższać ich możliwości? W dużej mierze tak jest. Jak mówił Jakub Manicki z firmy Red Snake, obecnie salony zajmujące się energetyką przeżywają prawdziwy szturm przedsiębiorców chętnych do np. zakładania instalacji fotowoltaicznych. Zależy im na czasie i chcą już tej zimy oszczędzać, co może okazać się niemożliwe.

- Ożywienie w zakresie tworzenia własnych mocy wytwórczych i myślenie o pozyskiwaniu i cięciu kosztów energii zaczęło się na dużą skalę dopiero teraz. Widzimy potężne ożywienie. Z naszej perspektywy, sektora OZE, który eksplorował sektor konsumencki, po zmianach ustawowych w kwietniu tego roku widzimy, że branża nastawiła się na przedsiębiorców i firmy komercyjne. Co więcej, przedsiębiorcy zaczęli zauważać potrzeby instalacji fotowoltaiki i pomp ciepła – mówi Manicki.

- Dzisiaj najlepszym rozwiązaniem jest próba odejścia od standardowych źródeł ciepła w stronę alternatywną. Energia z fotwoltaiki jest najtańsza. Inwestycja sfinansowana leasingiem zwróci się szybciej niż można byłoby się spodziewać – mówi Jakub Manicki, Prezes zarządu firmy RedSnake.

Zgaszone światło i przykręcone kaloryfery mają sens? Ekspert: wszystko zależy od tego, jak działa firma

Dr Ireneusz Miciuła, ekonomista z Uniwersytetu Szczecińskiego, a jednocześnie doradca Urzędu Regulacji Energetyki przyznał, że obniżanie temperatury w firmach to działanie, które pomaga, ale nie na wielką skalę.

- Czynniki wewnętrzne będą decydujące. Nie każda firma będzie w stanie dużo zaoszczędzić w prosty sposób. Należy na pewno przyjrzeć się taryfom energetycznym i dostosować je do działalności firmy. Na pewno bezpieczniejsza jest taryfa stała niż zmienna – mówił dr Miciuła.

- Obniżanie temperatury w budynku to jest działanie, które pokazuje aktywność firm i wygeneruje oszczędności finansowe i energetyczne. Nie będzie to jednak wielka skala. Zawsze jest niezbędne studium przypadku. Jeżeli element zarządzania w postaci wyłączania światła czy podkręcania ciepła przynosi efekty to należy to popierać – dodał ekspert.

ISO
Strona używa cookies Dowiedz się więcej